W kluczowym momencie operacji Entebbe (odbicie żydowskich zakładników na lotnisku w Ugandzie przez komandosów izraelskich) wdziarajacy sie do budynku żolnierze rzucili po hebrajsku "padnij". Kto nie zrozumial, bo był terrorystą, zostal skoszony serią z karabinu.
Rosyjska agentura wpływu w Polsce, w sprawie smoleńskiej mogła się ukrywac w sporym tłumie niezorientowanych, ludzi naprawdę dobrej woli, ale zaganianych, sceptycznyc, zmęczonych wojną PIS-PO etc.
Teraz podczas rosyjskiej agresjii nawet mainstream w większości cofnął się, jak ocean podczas odpływu odsłaniając dno. Światlo dzienne ujrzaly wszystkie tkwiace w pisaku śmieci. Tu na S24 widać ich jak na dłoni - Rkatafrakty, Alexy_D i inni. Samotni, nadzy, jak wysychające meduzy, piszacy swoje bzdury, bo rozkaz to rozkaz.
Oczywiscie wiem ze 99% to gównojady (uroczy żargon FSB) lub udający Polaków, bo agentura wpływu to jednak elita, ale z punktu widzenia efektów działalności intencje nie mają znaczenia. Rozkaz Wołodii czy rozkaz serca - jeden ch...
Obserwujmy i notujmy. Rzadka okazja.
Pozdrawiam,
Komentarze