Głos wolny Głos wolny
712
BLOG

Seryjny weekendowy nieobecny

Głos wolny Głos wolny Polityka Obserwuj notkę 2

Jak wiadomo, są państwa poważne i tzw. sezonowe. Polska do tych ostatnich nie powinna być zaliczana, bo tworzy, moim zdaniem, osobną kategorię: państwo tygodniowo-robocze (znaczy - bez weekendów).

Pierwszy raz natknąłem sie na to zjawisko ładnych parę lat temu, gdy ponad pół roku po wprowadzeniu nowych ("białych") tablic rejestracyjnych byłem świadkiem zdemolowania przypadkowego auta przez podpitych dresiarzy na jednym z warszawskich blokowisk. Przybyli na miejsce policjanci z rozbrajającą szczerością przyznali, że nie są w stanie ustalić danych właściciela samochodu aż do poniedziałku (była sobota wieczór,ach te imprezki osiedlowe), bo "my nowych tablic jeszcze nie mamy w bazie a urzędy komunikacyjne w weekendy przecież nie pracują".  Samochód z wybitą szybą musiał sobie postać i poczekać, aż III RP w poniedziałkowy poranek przekręci korbą administracyjnych dziejów i napis na tabliczce nad okienkiem zmieni się z "nieczynne", na "czynne".

Poniżej zamieszcza moją notkę z czerwca br. ("Seryjny samobójca i pogotowie dżwigowe Prezydenta RP") , praktycznie bez zmiany, bo i żadna zmiana od śmierci gen. Petelickiego nie nastąpiła:

 

Polecam wszystkim zapoznać się z ogłoszonym w styczniu br przetargiem na "konserwację i utrzymanie pogotowia dźwigowego dźiwgów zainstalowanych w obiektach Kancelarii Prezydenta RP"

(http://www.przetargi.egospodarka.pl/18263_Konserwacja-i-utrzymanie-pogotowia-dzwigowego-dzwigow-zainstalowanych-w-obiektach-Kancelarii-Prezydenta-RP_2012_2.html).

Zwarca uwagę fragment:

W zakres usług będących przedmiotem zamówienia wchodzą:
a) konserwacja dźwigów wg terminów podanych w załączniku nr 2 wraz z dostarczeniem
i wymianą części zamiennych;
b) utrzymanie pogotowia dźwigowego.
Wykonawca powinien dysponować pogotowiem dźwigowym działającym całodobowo we wszystkie dni tygodnia..
 

Jednocześnie zagrożone narastająca infiltracją obcych wywiadów państwo polskie, w obliczu geopolitycznych ruchów "tektonicznych" na niespotykaną od 20 lat skalę, tracąc więcej generałów niż w czasie całej II Wojny  Światowej, nie jest w stanie zadbać o to, by dysponować procedurą błyskawicznej sekcji  zwłok w przypadku tragicznych i budzących wątpliwość śmierci ex premierów czy kluczowych osób z kręgów sił specjalnych/armii [a także kluczowych świadków w sprawie śmierci Prezydenta i elity armii - to moje jedyne uzupełnienie tamtej notki]. Trzeba czekać na jakąś panią Halinkę z rejestracji, która w poniedzialek odbierze telefon i sprawdzi w grafiku, kto jest dostępny danego dnia przed poludniem. (A jak się klucz do rejestracji akurat zgubi, to dopiero po południu).

To tylko tyle. Tylko tyle zostało z wolnej, suwerennej, Polski,

 

I na koniec drugie moje uzupełnienie - tą sprawą od dziś będę się zajmowął osobno, tak długo, aż w Polsce doczekamy się wymiaru sprawiedliwości funkcjonującego niegorzej niż windy w kancelarii Prezydenta.

 

Pozdrawiam

Głos wolny
O mnie Głos wolny

Jaki jestem? zapytaj moją żonę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka