Głos wolny Głos wolny
382
BLOG

Staczamy się w otchłań? - grajmy w szachy!

Głos wolny Głos wolny Polityka Obserwuj notkę 8

Dziś ukazał się w GPC wywiad Dawida Wildsteina z prof. Piotrem Glińskim, socjologiem, czlonkiem PAN.Tytuł - "Staczamy się w otchłań".

Tematyka: Polska współczesna - opis sytuacji i próba diagnozy. Jest rozmowa o niezrozumiałej przemianie ludzi władzy, których p.profesor znał od lat, a z częścią się przyjaźnił.  Jest o psuciu się kultury (politycznej i mam wrażenie całej), bo kiedyś zło zatrzymywało się na poziomie praktyki, teraz zeszło na poziom deklaratywny,poziom wyznawanych wartości. To własnie zjawisko p. prof.nazywa staczeniem się w aksjologiczna czarną otchłań.

Ostatnie 20 lat to w dużej mierze okres stracony. Kolaps państwa wydaje się wyzierać z każdej szpary.

Zarysowana przez prof.przyszłość rysuje się w ciemnych kolorach, z racji nieprzewidywalności procesów społecznych (ilustrowanej zaskakującym wybuchem 10 milionowej Solidarności) rezerwuje on sobie pozycję pesymistycznego optymizmu. Dobre i tyle.

Pod koniec wywiadu znów pytanie o kondycję establishmentu. Upadek propaństwowego odruchu, jak w soczewce widoczny w wydarzeniach 10.04.2010, "kupczenie inetresem polskim","spiskowanie przeciw własnemu prezydentowi". I kolejny raz dowód bezradności poznawczej. Aż zacytuję: " W dostepnych mi kategoriach moralnych jest to dla mnie niezrozumiałe. Ci ludzie (z którymi nierzadko prof. się kiedyś przjaźnił) "zostali przez system tak przemieleni, że dziś sa to inni ludzie niż ci, których pamiętam sprzed lat."

Do tej pory czytałem wywiad z akceptacją i zrozumieniem,ale się skończyło. Mój sprzeci budzi zbyt łatwa ucieczka w pojemne pojęcie "system". To prof.socjologii nie przystoi.  A na pytanie D.W. o przyczyny takiego stanu elit odpowiedź jest dziwnie płytka - coś o Krystynie Losce jako przykładzie PRLowskiej gwiazdy mającej swój kambek - znak że układy sprzed ponad 20 lat funckjonują. I na tym koniec.

To zapytam wprost -  czemu p. prof. Gliński, opisując dziwną remisję komuny, otchłań aksjologiczną i niezrozumiałe przemiany dawnych przyjaciół pomija  w opisie wojnę psychologiczną, której front pzez ostatnie 20 lat ani na jeden dzień nie umilkł od salw armatnich. Ani slowa o sowieckiej metodzie rozkładania państwa, wyłożonej m. in przez Jurija Bezmenowva, byłego  oficera KGB.

Przypomnijmy - w obliczonym na 20 - 25 lat procesie świadomego niszczenia państwa pierwsza faza (15-20 lat) jest nazywana demoralizacją i polega na doprowadzeniu do totalengo zamętu w sferze wartości, do wprowadzenia  fałszywych, przeciwskutcznych, algorytmów działania do ośrodków decyzyjnych, do podważenia wszelkich autorytetów, zabicia pierwiastka etyki w praktyce działania instutucji i poszczególnych jednostek.

Bezmenow opisuje koniec fazy demoralizacji - to stan, w którytm ludzie nawet zestawieni z faktami, namacalnymi, naocznie doświadczonymi - nie wierzą. Są już zaimpregnowani. Są sformatowani.

Co ci przypomina widok znajomy ten? Płynie płynie Oka jak Wisła szeroka....

Panie profesorze - o tym wszytskinm ani słowa? O tym że 38 mln naród jest codziennie bombardowany salwami dezinformacyjnych Katiusz?

A te przemiany przyjaciół? Ludzie się zmieniaja,wiem ale ani słowa o śpiochach, matrioszkach? O agenturze wpływu? O tym, że ktoś przez dwadzieścia lat może udawać antykomunistę (swój dom ostawiać tabliczkami o strefie zdekomunizowanej, a inny grzmieć i potrząsać szabelką,potępiał "miękkośc wobec Rosjan", gdy po pobiciu w Warszawie trzech nastolatków,dzieci pracowniów ambasady Rosji ,pobitych zostaje trzech naszych pracownikówa ambasady, piastuących dziwnym zbiegiem okoliczności takie same stanowiska, jak ojcowie pobitych Rosjan. Wtedy czlowiek ten dostrzegał w tym perfidie rosyjskich służb, działania które "nie były przypadkowe" i stanowią "barbarzyński scenariusz". Kilka obitych żeber... a teraz koktajl 96 ciał polskiej elity obronno-politycznej na Severnym, nie wywołuje u niego większej refleksji, bo sprawa jest arcyboleśnie prosta...)

Koncząc - jeśli wyjmiemy z opisu rzeczywistości aktorów tego pokroju i formatu oraz oczywiście tych którzy od ponad 20 lat piszą sceny dramatu w tym  teatrze lalek, jesli krótko mówiąc zapomnimy o królewskiej grze w szachy,  to pozostanie nam tylko wieczne zadziwienie  i  zżymanie się na Krystynę Loskę.

Pozdrawiam,

 PS - przy kompie bede dopiero wieczorem

http://gloswolny.salon24.pl/198763,komorowski-potepil-miekkosc-wobec-rosji-szczurolap-z-kluczem

 

 

 

 

 

 

 

Głos wolny
O mnie Głos wolny

Jaki jestem? zapytaj moją żonę

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka